Doświadczenie ze spotkań, z dyskusji o sprawach wiary wskazuje, że w większości przypadków istnieją duże trudności w rozumieniu Osoby i dzieła Ducha Świętego.

Niektórzy z całą szczerością podkreślają w rozmowach, że jest to dla nich pojęcie zbyt abstrakcyjne, że język tłumaczenia go jest zbyt niezrozumiały...

Niemniej, Duch Święty jest równie rzeczywisty, równie konkretny i osobowy jak są nimi Ojciec i Syn.

Wystarczy zwrócić uwagę na pierwszy ważny fakt: Ewangelia nie jest czystym poznaniem, czystą mądrością intelektualną. Jest ona ukazaniem się, objawieniem się Boga wszechmocnego; objawieniem Jego dzieła zbawienia, które ma się stać moim osobistym, które ma mi być przydane osobiście. To Ojciec i Syn zrealizowali ich dzieła, dokonane dla mnie.

Niemniej, te dzieła muszą być objawione konkretnym osobom i poznane przez nie. Muszą one zatem być nie tylko nazwane, opisane, dyskutowane, ale przede wszystkim przełożone na praktykę, na konkretność życia w teraźniejszości i przyszłości, w sposób żywy i prawdziwy, już od dzisiaj, od teraz...

Ten, który ma za zadanie:

a.    dać nam poznać dzieła Ojca i Syna;

b.    przekonać nas, że uczestniczymy w zbawieniu nabytym przez Jezusa Chrystusa i w odkupieniu;

c.     rozwinąć w nas życie chrześcijańskie, w społeczności z Ojcem i Synem, czyniąc z nas ludzi nowych

to Duch Święty.

Celem działania Ducha Świętego jest rozbłyśnięcie w całym świecie dzieła Ojca i Syna, pozwalając im przynieść dobre owoce.

Bez Ducha Świętego, dzieła Ojca i Syna pozostają niepoznawalne i sterylne. Ojciec i Syn są nieodwracalnie oddzieleni od nas, ich życie oddzielone od nas byłoby wyłącznie niebieskie, jak słońce, które zaprzestałoby przesyłać nam swoje życiodajne promienie.

Owszem, życie Ojca i Syna, oddzielone od nas, oddzielone o ich dzieła, byłoby niemniej wspaniałe i satysfakcjonujące dla Boga jedynego, ale nie byłoby tym, czym jest niezbędnie dla nas: jedyną i prawdziwą racją i sensem życia. Podobnie jak słońce, które daje nam ciepło i światło, niezbędne każdego dnia...

I tak jak słońce, poprzez swe promienie, tak samo Ojciec i Syn się objawiają, wywołują skutek jakiego oczekują, dają nam poznać ich dzieła i łaski, które są nam ofiarowane i w których rzeczywiście uczestniczymy, których owocami jest wypełnione nasze życie.

Do tego wszystkiego, czyli objawienia życia i dzieł Ojca i Syna, do otwarcia na nie naszej inteligencji, naszego serca; do wiary, do życia prawdziwie chrześcijańskiego i do zbawienia jest niezbędne działanie Boga, działanie Ducha Świętego.

To Duch Święty pozwala nam uczestniczyć w życiu Ojca i Syna.

Duch Święty daje świadectwo osobie i dziełu Ojca i Syna. Pozwala także, czyni to w sposób aktywny, aby dzieło to było dla nas rzeczywiste, aktualne, żywe i osobiste. Duch czyni nas uczestnikami życia Bożego.

Dzięki Duchowi Świętemu otrzymujemy pewność, że Bóg jest na zawsze dla nas, z nami, w nas, że jesteśmy z Nim zjednoczeni, i że jesteśmy z Nim w jednym duchu.

Duch Święty jest jednocześnie autorem naszej społeczności z Chrystusem i jedności Ciała Chrystusowego.

Nic nie jest zatem bardziej precyzyjnie możliwe do opisania, konkretne, bardziej rzeczywiste, niż Osoba i dzieło Ducha Świętego, o których tutaj mówimy.

Całe dzieło Ojca i Syna jest nam dane i wobec nas „zastosowane” dzięki Osobie Ducha Świętego i Jego działaniu w nas i dla nas.

Podobnie, jak potrzebujemy Ojca i Syna, potrzebujemy Ducha Świętego.

Duch Święty powinien zatem znajdować w naszej wierze i praktyce wiary to samo miejsce, jakie zajmują w nich Ojciec i Syn.

Wróćmy jednak jeszcze raz, do tych bardziej szczegółowych wyjaśnień dotyczących samego Ducha Świętego. Zechciejmy także oprzeć się w naszej osobistej refleksji na tekstach biblijnych niżej podanych.

Co konkretnie zawiera się w słowach wypowiadanych podczas wyznania wiary: „Wierzę w Ducha Świętego”?

Jeszcze raz powiedzmy to mocno: przede wszystkim, jest to przekonanie, że Duch Święty jest Bogiem wiecznym z Ojcem i Synem.

Nie jest czymś, ale Kimś; jest Bogiem samym, Bogiem, który ukazuje się i objawia się mnie samemu, pozwala mi rozpoznać łaski, które są mi ofiarowane; pozwala mi rozpoznać, że je otrzymałem i że je otrzymuję każdego dnia od Niego (por. 1 Koryntian 11,12).

Wszystko to, o czym pisaliśmy wyżej, jest zgodne ze słowami samego Pana Jezusa, który w Ewangelii według św. Jana (16,7-15) mówi:

Lecz ja wam mówię prawdę: Lepiej dla was, żebym ja odszedł. Bo jeśli nie odejdę, Pocieszyciel do was nie przyjdzie, jeśli zaś odejdę, poślę go do was. A On, gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu i o sprawiedliwości, i o sądzie; o grzechu, gdyż nie uwierzyli we mnie; o sprawiedliwości, gdyż odchodzę do Ojca i już mnie nie ujrzycie; o sądzie zaś, gdyż książę tego świata został osądzony. Mam wam jeszcze wiele do powiedzenia, ale teraz znieść nie możecie; lecz gdy przyjdzie On, Duch Prawdy, wprowadzi was we wszelką prawdę, bo nie sam od siebie mówić będzie, lecz cokolwiek usłyszy, mówić będzie, i to, co ma przyjść, wam oznajmi. On mnie uwielbi, gdyż z mego weźmie i wam oznajmi. Wszystko, co ma Ojciec, moje jest; dlatego rzekłem, że z mego weźmie i wam oznajmi.

I jeszcze kilka słów związanych z konkretnym przeniesieniem nauki o Duchu Świętym na życie chrześcijanina: Czy wiara w Ducha Świętego ma jakieś konkretne skutki dla mnie samego?

Oczywiście, przede wszystkim mam dzięki temu pewność, że Bóg mi daje, mnie także, mnie samemu, swego Ducha, aby uczynić mnie – osobiście - uczestnikiem odkupienia i zbawienia, które zostało dla mnie/nas nabyte przez Jezusa Chrystusa.

Istotnie, jest koniecznym, abyśmy przyjęli w naszych sumieniach, przez Ducha Świętego, świadectwo, że jesteśmy obmyci z naszych grzechów przez krew Jezusa Chrystusa.

Miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który nam jest dany (Rzymian 5,5)

Bóg (...) wycisnął na nas pieczęć i dał zadatek Ducha do serc naszych (2 Koryntian 1,22).

Kto zaś łączy się z Panem, jest z nim jednym duchem (1 Koryntian 6,17)

Duch Święty, który mieszka w nas, pozwala nam odczuć dobrodziejstwa dzieła Jezusa Chrystusa:

1.    Oświeca naszą inteligencję, abyśmy poznali łaski Pana.

2.    Potwierdza, przypieczętowuje niejako i odciska w naszym sercu łaski, którymi Pan nas obdarza, abyśmy mieli do nich pełny dostęp.

3.    Odradza nas i czyni z nas nowe stworzenia.

Dzięki Jego działaniu otrzymujemy zatem wszystkie dobra, wynikające ze wszystkich darów, które są nam ofiarowane w Jezusie Chrystusie.

Pociesza nas i przebywa w nas aż do wieczności.

W nim i wy, którzy usłyszeliście słowo prawdy, ewangelię zbawienia waszego, i uwierzyliście w niego, zostaliście zapieczętowani obiecanym Duchem Świętym, który jest rękojmią dziedzictwa naszego, aż nastąpi odkupienie własności Bożej, ku uwielbieniu chwały jego (Efezjan 1,13-14).

Tomasz Pieczko, Augustinus nr. 20