I. Kilka ogólnych uwag wstępnych do problematyki IX Przykazania Dekalogu

IX Przykazanie znajduje się w 2 Księdze Mojżeszowej/Wyjścia 20,16:

Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu.

Zasada ta dotyczy wszystkich kłamstw.

Prawa współczesne dotyczące krzywoprzysięstwa opierają się o pojęcie kładące nacisk na mówienie prawdy. Duch IX Przykazania Dekalogu nie zatrzymuje się tylko na tym elemencie, ale idzie jeszcze dalej.

Bóg i prawda

Bóg jest Bogiem prawdy. Chce, abyśmy nauczyli się nienawidzić kłamstwa i nieuczciwości, a kochać prawdę.

Następujące fragmenty biblijne ukazują ważność, jaką prawda przybiera w Jego oczach:

- Ps 100,5: Albowiem dobry jest Pan; Na wieki trwa łaska jego, A wierność jego z pokolenia w pokolenie.

- Jn 14,6: Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem droga i prawda, i żywot, nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze mnie.

- Jn 17,17: Poświęć ich w prawdzie twojej; słowo twoje jest prawdą.

- Jn 18,37: Rzekł mu tedy Piłat: A więc jesteś królem? Odpowiedział mu Jezus: Sam mówisz, że jestem królem. Ja się narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie; każdy, kto z prawdy jest, słucha głosu mego.

IX Przykazanie ma na celu zapobieżenie wszelkiemu oszczerstwu i obaleniu sprawiedliwości.

Jak Bóg tłumaczył to Mojżeszowi i Izraelitom: Nie rozgłaszaj fałszywej wieści. Nie wspomagaj winowajcy, świadcząc na korzyść bezprawia. Nie przyłączaj się do większości ku złemu i nie składaj w spornej sprawie świadectwa za większością, by łamać prawo. Nie wpływaj na wyrok, jaki się należy ubogiemu, który się zwraca do ciebie w swojej sprawie. Od sprawy, która się opiera na oszustwie, stroń. Do zabicia niewinnego i sprawiedliwego nie przyczyniaj się, bo nie uniewinnię winowajcy. Nie przyjmuj łapówek, gdyż łapówki zaślepiają nawet naocznych świadków i fałszują słuszną sprawę (II Mj/Wj 23,1-2.6-8)

Kłamstwo i nieuczciwość psują i niszczą serca ludzkie i są ohydą dla Boga.

Czy jest coś niemożliwego dla Boga? Tak! Biblia oświadcza, że Bóg nie może kłamać (Tt 1,2; Hbr 6,18). Bóg nie może sobie zaprzeczyć.

Ojciec kłamstwa

Odmiennie szatan. On jest ojcem kłamstwa. Jezus któregoś dnia tłumaczył tym, którzy usprawiedliwiali samych siebie i wyśmiewali się z Niego: Ojcem waszym jest diabeł i chcecie postępować według pożądliwości ojca waszego. On był mężobójcą od początku i w prawdzie nie wytrwał, bo w nim nie ma prawdy. Gdy mówi kłamstwo, mówi od siebie, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa (Jn 8,44).

Pierwszym kłamstwem wypowiedzianym w Biblii jest to, które wypowiedział szatan ustami węża, który oskarżył Boga przed Ewą o kłamstwo: Na to rzekł wąż do kobiety: Na pewno nie umrzecie, lecz Bóg wie, że gdy tylko zjecie z niego, otworzą się wam oczy i będziecie jak Bóg, znający dobro i zło (1 Mj/Rdz 3,4-5). Jaki diaboliczny akt oszustwa!

Szatan skłamał traktując naszego Boga (będącego całkowicie godnym zaufania) jak kłamcę!

Niech nadejdą dni, gdy szatan nie będzie mógł zwodzić na złą drogę całych narodów (I wrzucił go do otchłani, i zamknął ją, i położył nad nim pieczęć, aby już nie zwodził narodów, aż się dopełni owych tysiąc lat. Potem musi być wypuszczony na krótki czas - Obj 20,3).

Nikt nie musi przysięgać

Duch (intencja) IX Przykazania nie ogranicza się do nie przysięgania fałszywie. Każde z naszych słów powinno być godne zaufania; nie powinniśmy mieć potrzeby przysięgania.

Jak Jezus powiedział w swoim Kazaniu na Górze: Słyszeliście także, że powiedziano przodkom: Nie będziesz fałszywie przysięgał, ale dotrzymasz Panu przysiąg swoich. A Ja wam powiadam, abyście w ogóle nie przysięgali ani na niebo, gdyż jest tronem Boga, ani na ziemię, gdyż jest podnóżkiem stóp jego, ani na Jerozolimę, gdyż jest miastem wielkiego króla; ani na głowę swoją nie będziesz przysięgał, gdyż nie możesz uczynić nawet jednego włosa białym lub czarnym. Niechaj więc mowa wasza będzie: Tak - tak, nie - nie, bo co ponadto jest, to jest od złego (Mt 5,33-37).

Bóg chce, abyśmy zastąpili kłamstwo przez uczciwość w naszych zamiarach, w naszych sercach i w naszych myślach.

Czasami można zetknąć się z rozważaniami, odpowiadającymi na pytanie czy zawsze jest możliwym mówienie prawdy i sugeruje się, że w niektórych sytuacjach „grzeczne” kłamstwa (np. chwalenie kogoś wbrew prawdzie obiektywnej) są konieczne, aby kogoś nie zranić. Biblia mówi lecz abyśmy, będąc szczerymi w miłości, wzrastali pod każdym względem w niego, który jest Głową, w Chrystusa (Ef 4,15). Nie jest koniecznym mówienie „ochronnych” kłamstw, ale zawsze musimy dawać dowody taktu, grzeczności i szacunku.

Apostoł Paweł ponadto napisał do chrześcijan w Efezie: Przeto, odrzuciwszy kłamstwo, mówcie prawdę, każdy z bliźnim swoim, bo jesteśmy członkami jedni drugich (Ef 4,25).

II. Rozwinięcie problematyki

Po nakreśleniu, dość ogólnym, pewnych elementów związanych z problematyką IX przykazania, przyjrzyjmy się mu w wyłonionych bardziej do celów roboczych, by ułatwić naszą refleksję, różnych kontekstach, w których Przykazanie to w Biblii funkcjonuje.

Kontekst jurydyczny

Zanim podejmiemy głębsze rozważanie IX Przykazania, musimy sobie uświadomić, że jego pierwszym kontekstem jest ten jurydyczny. Język użyty w przykazaniu przywołuje świadectwo przed trybunałem sądowym.

W Biblii osąd opiera się o świadków. Warto przeczytać 5 Mj/Pwt 19,15-19.

W tekście tym nie można kogoś oskarżyć bez licznych świadków. Biblia mówi o dwóch lub trzech świadkach. Dlaczego? Aby nas ochraniać. Jest to tym bardziej ważne, że w dawnym Izraelu dokumenty pisane opisujący każdy z przypadków nie były liczne. To dlatego także Tora przewiduje co najmniej dwóch świadków. Świadków godnych zaufania. Według V Mojżeszowej świadek, który mówi kłamstwa z intencją oskarżenia swojego bliźniego podlega bardzo surowej karze (takiej samej, jakiej podlegałby ten, którego kłamca doprowadzić do skazania).

Bóg kładzie nacisk w swoim Słowie na ważność integralności i uczciwości świadków: Nie rozgłaszaj fałszywej wieści. Nie wspomagaj winowajcy, świadcząc na korzyść bezprawia. Nie przyłączaj się do większości ku złemu i nie składaj w spornej sprawie świadectwa za większością, by łamać prawo. (…) Od sprawy, która się opiera na oszustwie, stroń. Do zabicia niewinnego i sprawiedliwego nie przyczyniaj się, bo nie uniewinnię winowajcy (2 Mj/Wj 23,1-7). Roznosić szmery z intencją szkodzenia, równe jest byciu fałszywym świadkiem.

Nasze przykazanie chroni nas zatem przeciw fałszywym oskarżycielom. Jeżeli chcesz, aby ktoś został skazany, nie może się to odbyć na lekkich podstawach, le wymaga to godnych zaufania świadków.

Niestety, są zawsze ludzie, którzy chcą absolutnie, aby ktoś był potępiony i kiedy nie znajdą się świadkowie, co ci pierwsi robią? Szukają fałszywych świadków. A jak ich można znaleźć? Albo są to ludzie złej wiary, którzy są gotowi na wszystko. Albo są to tacy, którzy wszystko zrobią za pieniądze. Nie przyjmuj łapówek, gdyż łapówki zaślepiają nawet naocznych świadków i fałszują słuszną sprawę (2 Mj/Wj 23,8). W tych wersetach fałszywe świadectwo jest przyczyną wielu cierpień.

W Ewangeliach znajduje się poważny przykład tego problemu, kiedy Sanhedryn chciał skazać Jezusa na śmierć. Sanhedryn był tradycyjnym zgromadzeniem ustawodawczym narodu żydowskiego, a także jego najwyższym trybunałem, który urzędował w Jerozolimie. Sanhedryn chciał zatem – z całą hipokryzją – zachować formy, które Prawo wymagało, to znaczy: posiadać świadków (w tym przypadku świadków fałszywych).

Przeczytajmy Ewangelię Marka 14,55-56:

Arcykapłani zaś i cała Rada Najwyższa szukali świadectwa przeciwko Jezusowi, aby skazać go na śmierć, ale nie znajdowali. Wielu bowiem świadczyło fałszywie przeciwko niemu, ale świadectwa te nie były zgodne.

Wiemy, że znaleźli oni wreszcie słowo Jezusa, o które oparli ich fałszywe świadectwo: „Zniszczcie tę świątynię, a ja ją w trzy dni odbuduję” (por. Jn 2,19).

To słowo zostało użyte przeciw Niemu, ale w zmienionym sensie. Opierał się on o fałszywą interpretację, a wręcz zafałszowanie Jego myśli. Znamy dalszą część procesu: Jezus został skazany na śmierć.

W Biblii fałszywe świadectwo jest poważnie potępione. Bóg potępia surowo tę praktykę. Przeczytajmy na przykład w Księdze Przypowieści: Fałszywy świadek nie uniknie kary, a kto mówi kłamstwa, nie ujdzie cało (Prz 19,5), a także w tej samej księdze: Świadek fałszywy zginie, lecz słowa tego, który mówi prawdę, trwać będą na zawsze (Prz 21,28) oraz Ohydą dla Pana są wargi kłamliwe, lecz ci, którzy mówią prawdę, podobają mu się (Prz 12,22).

Kontekst braterski

Teraz chcemy przyjrzeć się jak Jezus pojmuje nasze przykazanie w Mt 18,15-17. Jak często idzie On jeszcze dalej w interpretacji. Przeczytajmy ten tekst.

Jezus przywołuje zasadę dwóch lub trzech świadków. Jest to oczywiście prawo zastosowania IX Przykazania, które znajdujemy w 5 Mj/Pwt 19. Ale tutaj Jezus stosuje je nie tylko w kontekście jurydycznym, ale także w tym, który dotyczy Kościoła, wspólnoty.

Wersety 14 i 21 używają wyrażenia „twój brat” lub „mój brat”. Wyrażenie to zawiera w sobie oczywiście także siostry. To, co Jezus tutaj naucza, dotyczy zatem relacji w Kościele. I to pomimo faktu, że w chwili, kiedy Jezus mówi, Kościół w sensie późniejszym jeszcze nie istniał; mówi On w wersecie 17 o zgromadzeniu, w łonie którego problemy relacyjne powinny być uregulowane.

O czym mówi Jezus? Mówi o grzechu i jak należy traktować grzech. W sposób ogólny, przypomnijmy trzy rzeczy:

1. Wszyscy jesteśmy grzesznikami.

Jeśli mówimy, że grzechu nie mamy, sami siebie zwodzimy, i prawdy w nas nie ma (1 Jn 1,8). Lub też Apostoła Pawła : gdyż wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej (Rz 3,23). A zatem Jezus we wspomnianym wyżej fragmencie mówi do nas wszystkich. Jeśli zatem musimy kogoś napomnieć, musimy to robić w duchu łagodności, jak proponuje Apostoł Paweł: Bracia, jeśli człowiek zostanie przyłapany na jakimś upadku, wy, którzy macie Ducha, poprawiajcie takiego w duchu łagodności, bacząc każdy na siebie samego, abyś i ty nie był kuszony (Ga 6,1).

2. Jezus nie przyszedł, aby sądzić i potępiać grzeszników.

A wręcz odwrotnie: przyszedł na świat, aby zbawić grzeszników (por. 1 Tm 1,15).

To, co jest szczególnie istotne w tych wersetach, to to, że Pan nie chce, aby grzesznik był wskazywany palcem, ukarany lub potępiony, ale aby otrzymał pomoc i podniósł się. Jak ktoś, kogo się kocha i dla kogo chce się dobra, a nie zła, nawet, jeśli wobec nas zawinił. Jest to ważnym do sprecyzowania, dlatego, że nie jest to postawa dla ludzi naturalna.

We fragmencie tym Jezus tłumaczy, że celem upomnienia (a nawet ukarania) brata lub siostry jest pozyskanie ich. Nie potępienie ich. Jak Apostoł Jakub napisze: Bracia moi, jeśli kto spośród was zboczy od prawdy, a ktoś go nawróci, niech wie, że ten, kto nawróci grzesznika z błędnej drogi jego, wybawi duszę jego od śmierci i zakryje mnóstwo grzechów (5,19-20).

3. W tym tekście Jezus uczy nas, by nie ukrywać grzechów, ale aby je leczyć.

Aby to osiągnąć, trzeba upomnieć grzesznika, aby on rozpoznał swój grzech, by móc otrzymać wybaczenie: Jeśli wyznajemy grzechy swoje, wierny jest Bóg i sprawiedliwy i odpuści nam grzechy, i oczyści nas od wszelkiej nieprawości (1 Jn 1,9).

Ale w przypadku, gdy brat grzeszący nie słucha, należy dobrać świadków, aby całość sprawy została uregulowana na podstawie deklaracji dwóch lub trzech świadków. I kiedy Jezus mówi o świadkach, mówi On o świadkach godnych zaufania, ponieważ celem wciąż pozostaje zdobycie brata. Trzeba zatem powrócić, aby się z nim zobaczyć, ale tym razem biorąc ze sobą jedną lub dwie osoby. Osoby te mają rolę pomocy widzenia sprawy w sposób jaśniejszy, w całej dyskrecji i bezstronnie. Osoby te mają być wybrane ze względu na ich zalety, które pozwolą wypełnić wyżej opisane wymagania.

Obecność świadków jest bardzo ważna. Apostoł Paweł używa tego nauczania Jezusa, kiedy mówi do Tymoteusza: Przeciwko starszemu skargi nie przyjmuj, chyba że jest ona oparta na zeznaniu dwu lub trzech świadków (1 Tm 5,19). Jeżeli nie ma świadków, nie wolno akceptować oskarżeń przeciw starszemu.

Wszystko to doprowadza nas do trzeciego punktu: jak Paweł Apostoł widzi nasze IX Przykazanie.

Kontekst osobisty

Trzecim wymiarem naszego Przykazania jest ten osobisty, ponieważ skąd bierze się fałszywe świadectwo? Kiedy Jezus Mówi o przykazaniach, mówi On jasno: Z serca bowiem pochodzą złe myśli, zabójstwa, cudzołóstwa, rozpusta, kradzieże, fałszywe świadectwa, bluźnierstwa (Mt 15,19).

W naszym sercu znajdują się źródła wszelkich kłamstw: obrazy, zazdrości, gniew, resentymenty, chęć zemsty, pycha… Wszystko to, co prowadzi nas do kłamania i do skrzywienia prawdy, do obciążenia innych zamiast być uczciwym.

W swoich listach Apostoł Paweł podąża w tym samym kierunku, przestrzegając nas przed niezdrowym słowem i przeciw wszystkim kłamstwom. Przeczytajmy w Ef 4: Przeto, odrzuciwszy kłamstwo, mówcie prawdę, każdy z bliźnim swoim, bo jesteśmy członkami jedni drugich. Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. A nie zasmucajcie Bożego Ducha Świętego, którym jesteście zapieczętowani na dzień odkupienia (Ef 4,25.29.30).

Paweł daje te cenne rady Efezjanom, by mówić zgodnie z prawdą, aby nie zasmucać Ducha Świętego. Mówić prawdę, ale z miłością: lecz abyśmy, będąc szczerymi w miłości, wzrastali pod każdym względem w niego, który jest Głową, w Chrystusa (Ef 4,15).

Fałszywe świadectwo, którego kłamstwo jest jednym z wyrazów, jest tym, co nas nastawia jednych przeciw drugim.

Wyznajmy, że kiedy słyszymy coś złego o kimś, co stawia go w złym świetle, mamy tendencję do połykania tych słów jak słodyczy, by zacytować tu Salomona. Pisał on: Słowa oszczercy są jak przysmak i gładko spływają do głębi wnętrzności (Prz 18,8).

Czy przyznajemy się do tego? Czy t nie jest prawdą? Tak, ale wiemy także jak jest to zdradliwym, ponieważ jak często relacje ludzkie są zatrute niedopowiedzeniami i obmowami niesprawdzonymi?

Jak często i jak wielu ludzki cierpi na skutek kalumnii?

Obmowy niszczą czyjąś reputację. Nawet jeśli prawda jest w dalszej części ustalona, nawet jeśli fałszywie obmawiający wyzna swój czyn, osoba obmówiona zostaje w jakiś sposób splamiona.

To dlatego Bóg nienawidzi fałszywych ust.

Z miłości do naszego bliźniego musimy zatem odrzucić wszelką kalumnię i kłamstwa w Kościele, ponieważ jesteśmy członkami jedni drugich, mówił Apostoł Paweł.

Miłość do naszego bliźniego jest wreszcie celem naszego przykazania.

Oczywiście, mogą zdarzyć się sytuacje wyższej konieczności, prześladowań, gdy użyte zostanie kłamstwo. W ten sposób np. Rachab zmyliła pościg za izraelskimi szpiegami (Joz 6). Podobnie podczas II wojny światowej wielu ludzi ukrywało Żydów i kłamało, aby ich chronić. Były to kłamstwa ratujące życie.

Celem zatem IX Przykazania jest miłość bliźniego. Nie wolno zatem bezpodstawnie mówić przeciw naszemu bliźniemu, w sposób kłamliwy. Może to kogoś (i tak zazwyczaj się dzieje) zdyskredytować kogoś w oczach innych; może się zdarzyć, że owo zdyskredytowanie nastąpi na zawsze.

I. Prawda o fałszywym świadectwie

Prawda o fałszywym świadectwie znajduje się zatem w Chrystusie. On jedyny może dać nam miłość do naszego bliźniego przez swego Ducha.

To tylko przez tę miłość nasze świadectwa będą prawdziwe i godne wiary. Ponieważ tylko prawda znajduje się w Chrystusie, On jest prawdą i życiem. Poza Nim nie ma prawdy.

To poprzez Jezusa możemy sądzić w prawdzie wszystko, co dzieje się wokół nas. Byłoby próżnym z naszej strony pretendować do „obiektywnego” osądu o kimś, o świecie lub o historii, podczas gdy tylko w Chrystusie poznamy prawdę o naszym bliźnim, o świecie i o historii właśnie.

Niech Pan nas wspomoże w praktykowaniu tej zasady: mówienia prawdy z miłością. Ponieważ ta zasada winna stosować się do wszystkich aspektów naszej codzienności, tam, gdzie nas Pan postawił. Każdego dnia potrzebujemy Ducha Bożego, aby nam pomógł podążać w prawdzie.

Zakończmy nasze rozważania słowami Psalmu 15,1-3:

Panie! Kto przebywać będzie w namiocie twoim? Kto zamieszka na twej górze świętej? Ten, kto żyje nienagannie I pełni to, co prawe, I mówi prawdę w sercu swoim. Nie obmawia językiem swoim, Nie czyni zła bliźniemu swemu Ani nie znieważa sąsiada swego.

Tomasz Pieczko, Augustinus nr 48