Kiedy czytamy, czy recytujemy słowa tzw. Apostolskiego wyznania wiary, padają słowa „Wierzę w święty Kościół powszechny”.

Nierzadko nawet sami protestanci nie są pewni znaczenia tych słów, a nawet zdarzają się i tacy, którzy twierdzą, że wyznanie to nie przystaje do ich „koncepcji wiary”...

Niemniej, słowa te padają w wyznaniu wiary, będącym takim nie tylko Kościoła sprzed wielu wieków, ale także tekstem jak najbardziej „protestanckim”. Pisząc „protestanckim”, czynimy to z lekkim przymrużeniem oka, chcąc tym samym podkreślić potrzebę odczuwania przez protestantów bycia jak najbardziej zanurzonymi w Kościele nie tylko dzisiaj, ale i tym, który trwa powszechnie na świecie, od wieków i wyraża się przez różne formy instytucjonalne.

Katechizm Heidelberski, szacowny dokument z 1563 roku, określający pryncypia wiary reformowanej, podaje w punkcie 22, że chrześcijanin powinien wierzyć w to, co jest obiecane w Ewangelii i w to, co artykuły wiary powszechnej, wyrażają będąc zawartymi w tekście Apostolskiego wyznania wiary.

A zatem, czujmy się w pełni upoważnieni i zachęceni do poddania krótkiemu rozważaniu naszej wiary w święty Kościół powszechny...

Pierwsze pytanie, jakie się rodzi, to to: czym jest Kościół powszechny? Tak wiele narosło w ciągu wieków wokół tego stwierdzenia nieporozumień...

Najprościej można odpowiedzieć, że jest to społeczność wierzących całego świata, ale także ze wszystkich czasów, których to wierzących Syn Boży zebrał wokół siebie, których On uznaje za swoich i których przeznacza do życia wiecznego.

Oto co pisze Ewangelia według świętego Jana (10,14-16):

Ja jestem dobry pasterz i znam swoje owce, i moje mnie znają. Jak Ojciec mnie zna i Ja znam Ojca, i życie swoje kładę za owce. Mam i inne owce, które nie są z tej owczarni; również i te muszę przyprowadzić, i głosu mojego słuchać będą, i będzie jedna owczarnia i jeden pasterz.

oraz Księga Objawienia (7,9):

Potem widziałem, a oto tłum wielki, którego nikt nie mógł zliczyć, z każdego narodu i ze wszystkich plemion, i ludów, i języków, którzy stali przed tronem i przed Barankiem, odzianych w szaty białe, z palmami w swych rękach.

Chcąc zapoznać się bliżej z określeniem Kościoła, jakie znajdujemy na kartach Nowego Testamentu, pamiętajmy, że termin ten jest używany w sposób dwojaki: nadaje mu się sens powszechny (wspomniany wyżej), ale i sens lokalny...

1. Sens powszechny

W sensie powszechnym, Kościół stanowią wszyscy ci, którzy zostali zrodzeni z Ducha Świętego, otrzymali dar wiary w zbawienie w Chrystusie, i którzy zostali ochrzczeni w Ciele Chrystusa (por. 1 List do Koryntian 12,13; 1 Piotra 1,3.22-25).

W tym znaczeniu możemy podkreślić powszechność Kościoła, ponieważ Chrystus mówił o powstaniu Jego Kościoła...

Jest także powiedziane, że Chrystus ukochał Kościół i oddał się za tych, którzy są przezeń wybrani, którzy w Niego uwierzą (por. Efezjan 5,25).

Nasz Pan jest zatem tym, który nie tylko że oddał się za swoich, ale także jest tym, który w Kościele działa i dzisiaj, przez Ducha Świętego, aby Kościół swój oczyszczać i uświęcać (por. Efezjan 5,26 i nast.).

W tym także znaczeniu (twórcy, fundamentu, ale i stałej aktywności) Chrystus jest nazwany w Nowym Testamencie Głową Kościoła (Efezjan 1,22; 5,23; Kolosan 1,18).

Jak już powiedzieliśmy wyżej, Kościół stanowi wspólnotę, społeczność.

W języku greckim (czyli języku oryginalnym Nowego Testamentu) ekklesia oznacza wspólnotę, społeczność.

Zwyczajowo w świecie Grecji antycznej, słowo to oznaczało po prostu grupę osób wezwanych, jak na przykład zgromadzenie obywateli (w takim też kontekście społeczno-kulturalnym słowo to funkcjonowało); zgromadzenie obywateli w systemie posiadającym autonomię (swobodę zgromadzenia, wyboru, wyrażania myśli, opinii...).

Nowy Testament nadaje jednak słowu temu znaczenie duchowe.

W języku biblijnym słowo to przybrało znaczenie zgromadzenia, społeczności tych, którzy są wezwani niejako z tego świata (oznacza to, że mają nabrać doń słusznej rezerwy), wezwanych lub raczej wyrwanych z rzeczywistości grzechu (tzn. którzy będąc zbawionymi przez dzieło Jezusa Chrystusa, angażują się, chcą i wkładają ich wysiłek w walkę z grzechem, jako nieodłącznym składnikiem rzeczywistości ludzkiej).

W tym kontekście możemy podać definicję Kościoła o charakterze uzupełniającym, że jest nim grupa osób wezwana ze świata i należąca do Pana Jezusa Chrystusa...

Bycie członkiem Kościoła nie ma charakteru dziedziczności. Podobnie - nie można nikogo zmusić do stania się członkiem Kościoła.

Jest to zawsze osobista decyzja wiary w Jezusa Chrystusa, na podstawie której staje się członkiem Kościoła Bożego.

Ciekawe są także inne figury, symbolika, przez jaką znaczenie Kościoła jest oddane w Biblii.

Dla przykładu Kościół jest nazwany budowlą Bożą (por. 1 Koryntian 3,9; 2 Koryntian 6,16; Efezjan 2,20-22; itd.).

Chrystus jest kamieniem węgielnym, głównym, na którym ta budowla została zbudowana (por. Ewangelia Mateusza 16,18; 1 Koryntian 3,11; 1 Piotra 2,6).

Chrystus nie tylko jest podstawą konstytutywną Kościoła, ale pozostaje także obecny w nim dzięki Duchowi Świętemu (1 Koryntian 3,16; 6,19).

Kościół w symbolice wyżej podanej jest prezentowany jako organizm, mający swoją witalną więź z Chrystusem, będąc pod Jego aktywnym przewodnictwem, mając wiernych ze wszystkich narodów (jak pisze Nowy Testament: z „Żydów i pogan”).

Wszyscy ci, którzy stanowią Kościół mają możliwość, ale i obowiązek korzystać z darów jakie otrzymali, ku dobru wspólnoty, ku głoszeniu Słowa Dobrej Nowiny...

Ciekawym jest także obraz, jaki określa Kościół, nazywając go oblubienicą Chrystusa (2 Koryntian 11,2 i nast.; Efezjan 5,24 i nast.).

W określeniu tym jest zawarte zobowiązanie wierzących (tworzących Kościół) do pozostania wiernymi Chrystusowi.

Kościół jest także prezentowany jako winna latorośl, która żyje dzięki swojemu osadzeniu w krzewie winnym, którym jest Chrystus (Ewangelia Jana 15, 1 i nast.).

Latorośl żyje dzięki krzewowi, ponieważ dzięki niemu otrzymuje odżywcze soki, to przez niego otrzymuje wszystko, co jest jej do życia potrzebne.

Kościół, ci którzy go tworzą, żyją dzięki Temu, który jest Panem życia – Jezusowi Chrystusowi...

2. Sens lokalny

W tym znaczeniu słowo Kościół oznacza wiernych, wyznających Jezusa Chrystusa w danym, konkretnym miejscu, geograficznie określanym.

Określenie to było stosowane w przypadku mówienia o Kościele w Jerozolimie (Dzieje Apostolskie 8,1; 11,22), Kościele w Efezie (Dzieje 20,17), w Koryncie (1 Koryntian 1,2; 2 Koryntian 1,1) itp.

Niekiedy w Nowym Testamencie termin ten jest używany w liczbie mnogiej, np. mówiąc o Kościołach Galacji (Galatów 1,2), Judei (1 Tesaloniczan 2,14) i Azji (Księga Objawienia 1,4)...

To, co dla tego określenia jest najistotniejsze, to fakt, że w znaczeniu biblijnym Kościół lokalny (Kościoły lokalne) są wiernym odzwierciedleniem Kościoła powszechnego. W Kościołach lokalnych Kościół powszechny (będący wzorem, figurą teologiczną) znajduje swoje pełne i realne odzwierciedlenie.

W znaczeniu biblijnym Kościół powszechny istnieje w sposób pełny w danym, spełniającym biblijne warunki wierności Jezusowi Chrystusowi, Kościele lokalnym.

Kościół powszechny nie jest zatem w znaczeniu biblijnym jakąś potężną (lub aspirującą do potęgi) instytucją. Jest on dziełem Jezusa Chrystusa, dającego mu swoje życie w Duchu, którego członkowie są zobowiązani do wierności swojemu Panu, żyją Nim i z Nim w sposób pełny w każdej wspólnocie lokalnej.

Tomasz Pieczko

Augustinus nr. 21