Rozpoczęcie (inauguracja) Królestwa Bożego stanowi centrum głoszenia Jana Chrzciciela i Jezusa Chrystusa.

1 A w one dni przyszedł Jan Chrzciciel, głosząc na pustyni judzkiej i mówiąc: 2 Upamiętajcie się, albowiem przybliżyło się Królestwo Niebios. 3 Albowiem ten ci to jest, o którym Izajasz prorok mówił, wypowiadając te słowa: Głos wołającego na pustyni: Gotujcie drogę Pańską, prostujcie ścieżki jego.             (Mt. 3:1-3; cytat z Iz. 40:3)

Forma czasownika przybliżyło się w greckim tekście wyraża, że królestwo nie tylko przybliżyło się, ale faktycznie już rozpoczęło się, choć jeszcze nie do końca zostało zrealizowane.

Jan Chrzciciel zainaugurował działanie Jezusa, i od razu Jezus zaczął głosić Królestwo Boże: Odtąd począł Jezus głosić i mówić: Upamiętajcie się, przybliżyło się bowiem Królestwo Niebios (Mat. 4:17).

Należy przy tym pamiętać, że grecki wyraz określający Królestwo Boże nie oznacza miejsca, gdzie znajduje się królestwo, lecz oznacza rządzenie (królowanie) Boże. Jan i Jezus głoszą więc: nawróćcie się, bo suwerenne rządy (lub rządzenie) Boże już się zaczęły!

Wyraz Ewangelia w oryginale greckim ma znaczenie polityczne. W Imperium Rzymskim np. używano  jej, aby głosić, że został wybrany nowy cesarz, co oznaczało dobrą nowinę dla imperium, gdyż cesarz gwarantował pokój i dobrobyt. Heroldzi głosili: Ewangelia, mamy nowego cesarza! Jedyną właściwą reakcją mieszkańców powinno być czczenie nowego cesarza i płacenie mu należnych podatków. Nie istnieje możliwość zastanawiania się, czy należy poddać się cesarzowi, czy nie.

Głoszenie Ewangelii Jezusa oznacza proklamację, że Jezus Chrystus jest suwerennym, wszechmocnym Królem i Jego rządy się zaczęły. Oznacza to, że każdy człowiek ma się mu poddać. Jeżeli ktoś nie chce, spotka go kara. W rzymskim imperium, każdy, kto się nie poddał władzy cesarskiej, został ukarany. Tak samo każdy, kto nie podda się Jezusowi, otrzyma karę wiecznego potępienia.

Sposób, w jaki Królestwo Boże działa jest nieco tajemniczy. Królestwo Boże już jest, ale często tego nie widzimy. Jezus mówił w wielu podobieństwach o Królestwie, aby wyjaśnić, jak ono funkcjonuje. Przykładem jest podobieństwo o ziarnku gorczycznym:

31 Inne podobieństwo podał im, mówiąc: Podobne jest Królestwo Niebios do ziarnka gorczycznego, które wziąwszy człowiek, zasiał na roli swojej. 32 Jest ono, co prawda, najmniejsze ze wszystkich nasion, ale kiedy urośnie, jest największe ze wszystkich jarzyn, i staje się drzewem, tak iż przylatują ptaki niebieskie i gnieżdżą się w gałęziach jego.

33 Inne podobieństwo powiedział im: Podobne jest Królestwo Niebios do kwasu, który wzięła niewiasta i rozczyniła w trzech miarach mąki, aż się wszystko zakwasiło.

Do czego dokładnie jest podobne królestwo? Nie jest ono podobne do samego ziarnka, lecz do całego procesu: ziarnko zostaje zasadzone, powoli się rozwija, na początku prawie nic nie widać, ale w końcu wyrasta z niego drzewo. Tak jest z Królestwem Bożym, zaczyna się małe, prawie nie widocznie, ale powoli rozwija się, aż w końcu jednoznacznie będzie widocznie dla wszystkich.

Dla wielu dzisiaj Królestwo Boże jest ukryte, ale wierzący, patrzący duchowymi oczami, w wierze, widzi je, gdyż wszędzie, gdzie widzimy działanie Jezusa w wierzących i w Kościele, tam widzimy obecność Jego Królestwa.

W swoim życiu Jezus udowodnił, że jest suwerennym Królem nie tylko nad wszystkimi ludźmi, ale też nad całym stworzeniem. Podczas sztormu uciszył burzę, ponieważ przyroda musi mu być posłuszna (Mat. 8:23-27). Jezus mógł chodzić po wodzie, bo jest Panem nad stworzeniem (Mat. 14:22-33). Nie tylko przyroda, ale też cały świat duchowy musi być posłuszny Królowi Jezusowi, co udowodnił przez wypędzenie demonów (np. Mk. 1:21-28 i inne). To są znaki Królestwa Bożego, wskazujące na rzeczywistość w tym Królestwie. W tej chwili żyjemy w świecie pełnym grzechu i jego skutków, ale kiedy Jezus wróci, jego Królestwo będzie na całej ziemi. Wtedy wróg (szatan) zostanie ostatecznie pokonany i wtedy będziemy żyć w świecie bez grzechu, bez chorób i bez demonów. Wszystkie znaki wskazują na przyszłą rzeczywistość.

Chrześcijanin powinien być posłusznym obywatelem swego państwa, ale wie, że należy przede wszystkim do innego państwa - Królestwa Bożego. Król Jezus jest ponad wszelkie władze na tej ziemi a chrześcijanie, jako obywatele Jego Królestwa powinni być Mu posłuszni. Jezus też chce, aby jego obywatele współdziałali w proklamacji Ewangelii Jego Królestwa na całym świecie. Nakazał to swoim uczniom ale przez to też i nam:

16 A jedenastu uczniów poszło do Galilei, na górę, gdzie im Jezus przykazał. 17 I gdy go ujrzeli, oddali mu pokłon, lecz niektórzy powątpiewali. 18 A Jezus przystąpiwszy, rzekł do nich te słowa: Dana mi jest wszelka moc na niebie i na ziemi. 19 Idźcie tedy i czyńcie uczniami wszystkie narody, chrzcząc je w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego, 20 ucząc je przestrzegać wszystkiego, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata (Mat. 28:16-20).

Petrus Snoeijer, Augustinus 55