Czy nauka o zbawieniu tylko i wyłącznie przez łaskę, bez dobrych uczynków, nie jest za łatwa? Czy nie czyni ona człowieka leniwym?

Istnieje rzeczywiście niebezpieczeństwo ‘taniej łaski’. Niektórzy chrześcijanie twierdzą, że skoro mają życie wieczne tylko z łaski, to uczynki nie mają żadnego znaczenia. Dlatego żyją jak chcą, bo przecież uczynki i sposób życia nie mają znaczenia skoro i tak jestem zbawiony z łaski.

Ten kto tak uważa nie zrozumiał Ewangelii. Pismo Święte mówi wyraźnie: Jest niemożliwym, aby wierzący będąc w Chrystusie nie zmienił się ku dobremu.

Ten kto naprawdę wierzy – zmienia się, ponieważ otrzymuje nowe serce. Jego życie ulega zmianie. Nie jest możliwym wierzyć i być dzieckiem Bożym, a jednocześnie nie ulegać zmianie. Oczywiście, wierzący jest nadal grzesznikiem, nie jest zupełnie wolny od grzechu. Święci ludzie w sensie potocznym nie istnieją. Ale z prawdziwej wiary i miłości do Boga wypływają dobre uczynki, gdyż wiara bez uczynków jest martwa, nie jest wiarą. Uczynki nie są potrzebne do zbawienia, ale są skutkiem wiary. Zbawieni jesteśmy tylko z łaski, przez wiarę jako środek dostąpienia zbawienia z łaski. Dobre uczynki są nierozłączną częścią prawdziwej wiary.